• COŚ dla marnych ogrodników

    Niewydarzony ze mnie ogrodnik. Wszystkie kwitnące kwiaty i połowa zielonych, zaczynają przy mnie umierać. Nie wiem, czy to przez moją nieczystą duszę, czy brak zapału do pielęgnacji roślin. Długo myślałam, co począć z tym przykrym faktem. Po kryjomu rozmawiałam z pąkami, nosiłam się z zamiarem kupna odpowiedniego nawozu, czy wręcz przemeblowania mieszkania (może światło nie to?). Po wyczerpujących namysłach, doszłam do wniosku, że nie oszukam swojej natury i nieunikniony pozostaje dla mnie substytut kolorowych kwiatów, jakimi są te papierowe, czy materiałowe.

    Szukam inspiracji i pomysłów, by stworzyć coś dla siebie. Które z poniższych propozycji podobają Wam się najbardziej?

    1. Te wiszące?

  • Wiosną kwitną CEKINY

    Tym razem CEKINY w wydaniu dla cierpliwych. Co prawda nie każdy musi porywać się na coś tak czasochłonnego jak ja, ale efekt jest wart zachodu!
    O wyszywaniu cekinami pisałam już jakiś czas temu, projekt był mniejszy, jednak błyszczał tak samo. Tutaj wcześniejszy post, a niżej egzotyczne kwiaty na pastelowej sukience – coś żeby wyróżnić się w tłumie tej wiosny?

    sukienka-cekiny-kwiaty-07

  • Hulajcie Światełka!

    Kiedy mam debet na koncie, a pragnę czegoś pięknego i nowego, budzi się we mnie kreatywny MacGyver. Tym razem z hula hop i światełek choinkowych zrobiłam lampkę na ścianę. Patrzenie w stronę komody sprawiało mi ból. Postanowiłam zatem rozjaśnić tamtą część pokoju.

    lampka-swiatelka-01 lampka-swiatelka-10