• Mój sposób na idealnie dobrany kolor PODKŁADU i PUDRU

    Zazwyczaj kiedy nie umiem czegoś robić, nie lubię tego robić, też tak macie? Jedynie w przypadku MAKIJAŻU mam zupełnie inaczej. Wykonanie perfekcyjnego make-upu kompletnie mi nie wychodzi, ale mimo to zabieram się za niego z przyjemnością. Nauczyłam się ułatwiać sobie w tym temacie życie i zaraz Wam wszystko wyjaśnię.

    Najwięcej problemu sprawiało mi dobranie idealnego koloru podkładu i pudru. Efekt maski uzyskać bardzo łatwo, a nie o to mi chodziło. Konturowanie twarzy też mnie nie przekonuje – za dużo roboty i rezultat równie sztuczny. Lubię naturalny makijaż i cerę sauté, czyli wyłącznie nawilżoną, ale jak już muszę użyć podkładu to powinien być taki, którego praktycznie nie widać. Bardzo długo szukałam odpowiedniego kosmetyku i w końcu się poddałam. Stwierdziłam, że sama zrobię idealny dla swojej cery kolor podkładu i pudru. To banalnie proste i każda z Was już nigdy więcej nie będzie musiała zastanawiać się godzinami, który odcień wybrać.

  • Torebki, które powinna mieć każda kobieta

    Od razu przyznam się, że żaden ze mnie modowy ekspert, ale po latach poszukiwań własnego stylu i po wielu popełnionych stylowo-urodowych błędach, doszłam do tego jak powinnam wyglądać, jednak na przeszkodzie stoi mi stan mojego konta. Mimo wszystko od jakiegoś czasu inwestuję w buty i torby na lata, a nie na jeden sezon. Muszę wydać więcej na raz, więc kompletuję swoją garderobę stopniowo i na raty. Nauczyło mnie to cierpliwości i pozwoliło przemyśleć potrzeby. Odkryłam, że wcale nie potrzebuję 44 par butów i torebki na każdy dzień tygodnia. Torby, tak jak buty powinny być uniwersalne, czyli pasować do różnych zestawów ubraniowych. To żadne odkrycie, praktycznie wszystkie o tym wiecie, ale tak naprawdę każda kobieta potrzebuje zaledwie 5 torebek. To podstawa, dzięki której będziecie ubrane stylowo na każdą okazję. Nie wiecie o co mi chodzi? Zaraz Wam wszystko wyjaśnię…

  • Miejsca w internecie, gdzie możecie ZAPROJEKTOWAĆ własne BUTY, TOREBKĘ czy SUKIENKĘ

    Okej – to wiedzą wszyscy. Nie odkryłam niczego twórczego. Internet jest pełny samozwańczych artystów, ale wiedziałyście, że bez studiów, programów graficznych i talentu ELIE SAAB, same możecie zaprojektować sukienkę, buty czy torebkę? Pff zaprojektować, wykonać ten projekt! Potrzebujecie tylko internetu i trochę zbędnych pieniędzy. Serio! Wpadłam na to przypadkiem już dawno, ale dopiero tydzień temu pozwoliłam sobie na taką frajdę i wydatek. Możliwość wyboru kształtu, koloru, faktury i dodatków, jeśli chodzi o buty, torebki czy sukienki, w morzu gotowizny, to turbo kreatywny i mega spersonalizowany sposób na zakupy. Sklepy internetowe oferują bardzo intuicyjne aplikacje do komponowania swoich wersji produktu, więc to bardziej zabawa niż mozolny proces twórczy.

    OBAG – Zaprojektuj swoją torebkę

    obagstore.pl

    Marzyła mi się cała biała torba. Duży i prosty shopper, bez zbędnych zdobień, pełen minimalizm, wręcz skandynawski. Byłam rozczarowana przy każdej wizycie w galerii handlowej, bo nie mogłam znaleźć tego czego szukam, a chyba zaczynam dorastać, bo chińska torebka nie robi już na mnie dobrego wrażenia. Doceniam jakość używanych materiałów i wykończenia, i jeśli chodzi o buty i torebki wolę mieć ich mniej, a lepszego gatunku (do ubrań jeszcze nie dorosłam). Przeglądając Pinteresta znalazłam OBAG, cudowną OBAG. Kiedy dowiedziałam się, że sama mogę zdecydować o ostatecznym wyglądzie torby – zwariowałam, ale nie było mnie na nią stać.

    Korzystając z wymówki, jaką były moje urodziny wydałam (nieswoje) pieniądze na wymarzoną torbę. W czekaniu nie jestem dobra, więc zrobiłam pożytek z tego, że mieszkam w pobliżu MODO (galeria handlowa w Warszawie), gdzie OBAG ma swój sklep stacjonarny i oszukałam internet, bo skompletowałam tam swojego białego shoppersa w niecałą godzinę (włączając dojazd). Dla tych, które nie mają dostępu do sklepów stacjonarnych, pozostaje wierność internetom.

  • Mam pomysł na prezent dla MAMY

    Kocham swoją mamę nad życie, ale po dwóch dniach wizyty doprowadza mnie do białej gorączki, a dłuższa rozmowa telefoniczna powoduje rozstrój żołądka. Mimo to zawsze nie mogę się jej doczekać i czasem nawet sama do niej zadzwonię. Wymyśliłam całą masę prezentów na DZIEŃ MAMY, jednak stać mnie tylko na jeden, więc resztę podrzucam dla Was – może się przyda. Temat prezentów jest turbo przaśny, ale mega wdzięczny i zawsze sprawia mi mnóstwo przyjemności wymyślanie, jak kogoś zaskoczyć i uszczęśliwić, nawet jeśli budżet mam ograniczony.

    KOSMETYK

    Największy prezentowy cliché, jaki możemy wymyślić, ale kosmetyki bywają lekiem na całe zło. Mamy teraz dostęp do całego mnóstwa drogerii internetowych, więc zaskoczmy mamę nowinką albo luksusowym kosmetykiem niedostępnym w Rossmannie. Dużym plusem są promocje, które zaczynają się zazwyczaj tydzień/dwa przed dniem matki – warto skorzystać!


    1. Perfumy GIORGIO ARMANI SI – 194,39 zł za 30 ml w iperfumy.pl
    2. Nocna maseczka ETUDE HOUSE Bubble Tea Sleeping Pack – 54,90 zł za 100 g w koreanskisekret.pl
    3. Serum regenerujące KIEHL’S Midnight Recovery Concentrate – 174,00 zł za 30 ml w kiehls.pl
    *Przy zakupach powyżej 199 zł otrzymasz w prezencie zestaw pielęgnacyjny za 50 zł – kod: DLAMAMY
    4. Zestaw 4 masek w płacie SKIN79 Zestaw Masek Animal – 49,90 zł za 4 opakowania w SKIN79

  • Firanka, jako przeżytek XX wieku

    Kilka dni temu miałam nieprzyjemność prasowania i wieszania firanek. Nie pamiętam kiedy wcześniej zdarzyło mi się to samo. Prawdopodobnie jeszcze za czasów ubezwłasnowolnienia rodzicielskiego, czyli kiedy mama kazała myć okna. Z własnej woli nigdy tego nie zrobiłam. Wyznaję zasadę, że życie trzeba sobie ułatwiać i wszystko, co wymaga ode mnie dodatkowego nakładu (bezsensownej) pracy zostaje natychmiast wyeliminowane. Podążając tym tokiem myślenia powinnam pozbyć się faceta, ale on wyjątkowo mi się przydaje, więc na razie rachunek się wyrównuje ;)

    FIRANKI, jakie znamy obecnie, pojawiły się w naszych oknach na przełomie XIX i XX wieku. Służą, jako ozdoba i mają zapewniać względną prywatność. Według mnie są staroświeckie, odbierają naturalne światło dzienne i gromadzą kurz. W trakcie firankowych przemyśleń stworzyłam dla Was zbiór pięknych alternatyw dla tych zwiewnych dekoracji. Uwierzcie mi, że okna bez firan wyglądają naprawdę atrakcyjnie.

    1. KWIATY

    Banał, ale kwiaty w oknach bez firan (!) wyglądają nowocześnie. Można je połączyć z lampą stołową, wazonem albo postawić na skandynawski, naturalny minimalizm i skupić się wyłącznie na jednej doniczce efektownej rośliny.