• Maraton Filmowy – doskonały pomysł na randkę (dla młodych rodziców)

    Kiedy zostałam mamą odkryłam, jak cenny i rzadki jest czas, który spędzam razem z moim Mysiem. Całe szczęście, że nasz trzy miesięczny synek zasypia koło 20:00 i nie budzi się przed 3:00 nad ranem. Bardzo lubimy wykorzystywać ten czas, kiedy jesteśmy razem, po tym jak Tymek idzie spać.

    Nawet zanim urodził się Tymon, zawsze cieszyliśmy się spokojnymi wieczorami w domu. Uwielbiam fajnie się ubrać i wyjść na kolację albo do kina, ale jest coś równie wyjątkowego we wspólnym zawijaniu się w koc na kanapie, żeby coś obejrzeć. Mysio jest wielkim fanem westernów i filmów wojennych, podczas gdy ja przepadam za ekranizacjami komiksów i filmami akcji. Zawsze jednak wybieramy film wspólnie i wiemy, że to będzie świetny wieczór.

  • O tym, dlaczego Leonardo ZNOWU nie dostał Oscara

    Będąc kilka dni temu na zakupach, minęłam wystawę z fenomenalną reklamą zegarków, która natchnęła mnie do obejrzenia Aviatora. Daremnie zastanawiacie się SKĄD, JAK i DLACZEGO – objawień nie należy kwestionować. Ów film bardzo długo stacjonował na mojej liście MUST WATCH. Zamknął również zestawienie obejrzanych przeze mnie produkcji mistrzowskiego duetu DiCaprio&Scorsese. Cała ta dziwaczna radość wyparowała, kiedy przypomniałam sobie, że za rolę tytułowego lotnika, Leonardo został nominowany do Oscara. Oscara, którego do dziś nie zdobył! W tym, jak i zeszłym roku przeżywałam decyzje Akademii Filmowej. Razem z połową Internetu śmiałam się i płakałam. Agata utrzymuje, że Akademia, najzwyczajniej w świecie, go nie lubi. Postanowiłam to sprawdzić. Moje kompetencje based on nothing i wrodzony brak skromności pozwalają mi na przedstawienie wyników analizy. Dzisiejszy wpis będzie zatem odskocznią i konieczną przerwą, potrzebną na przygotowanie kolejnej „inspiracji”.